Pogarszające się skutki zmiany klimatu nie są abstrakcyjnymi zagrożeniami na przyszłość; już niszczą życie, zwłaszcza małych dzieci i osób, które się nimi opiekują. Niedawne ekstremalne zjawiska pogodowe – w tym niszczycielskie huragany, takie jak Melissa na Karaibach i pożary w Los Angeles – pokazują wyraźną tendencję: klęski żywiołowe stają się coraz częstsze i poważniejsze.
Zwiększona bezbronność dzieci
Dzieci są szczególnie narażone na skutki zmian klimatycznych z kilku powodów. Ich ciała regulują temperaturę mniej skutecznie niż dorośli, przez co są bardziej podatne na ekstremalne upały. Oddychają także szybciej, co zwiększa ich narażenie na złą jakość powietrza wynikającą z pożarów i zanieczyszczeń. Oprócz zagrożeń fizycznych zdarzenia te mogą powodować traumę i zmiany w zachowaniu małych dzieci, które często są odzwierciedleniem stresu ich opiekunów.
Niedawne ogólnokrajowe badanie wykazało, że ponad połowa rodziców dzieci poniżej szóstego roku życia przyznała, że doświadczyła co najmniej jednego ekstremalnego zdarzenia pogodowego w ciągu ostatnich dwóch lat, a mniej więcej tyle samo uważało, że zdarzenia te miały negatywny wpływ na dobrostan ich dzieci.
Kryzys wczesnego dzieciństwa
Sektor wczesnej edukacji jest szczególnie narażony. Pożary i huragany zmusiły już do zamknięcia setek ośrodków opieki dziennej, pozostawiając zarówno personel, jak i rodziny, bez dachu nad głową i bez pracy. Brak bezpieczeństwa finansowego nauczycieli małych dzieci – prawie połowa z nich korzysta z pomocy rządu – oznacza, że brakuje im zasobów, aby szybko odzyskać siły po klęskach żywiołowych. Tworzy to błędne koło: kiedy opiekunowie ulegają destabilizacji, dzieci, którym służą, również są narażone na większe ryzyko.
Potrzeba proaktywnych inwestycji
Zdaniem ekspertów rozwiązaniem jest zwiększenie inwestycji publicznych na wszystkich szczeblach władzy. Biorąc jednak pod uwagę obecne ograniczenia polityczne i gospodarcze, może to nie być realistyczne. Bardziej natychmiastowe kroki obejmują włączenie odporności na zmianę klimatu do lokalnego zarządzania i budowanie silniejszych sieci wsparcia społeczności.
„Musimy przejść od reaktywnego zarządzania kryzysowego do proaktywnego planowania” – mówi Haley Gibbs z Center for American Progress. „Wsparcie dla nauczycieli edukacji wczesnoszkolnej ma kluczowe znaczenie, ponieważ stanowią oni podstawę rodzin znajdujących się w trudnej sytuacji, radzących sobie z tymi wyzwaniami”.
Ostatecznie zajęcie się wpływem zmiany klimatu na małe dzieci i opiekunów wymaga nie tylko działań na rzecz ochrony środowiska, ale także zasadniczego zaangażowania w ochronę osób najbardziej zagrożonych. Niespełnienie tego warunku utrwali cykl niestabilności i szkód, a najmłodsze pokolenia poniosą ciężar kryzysu, którego nie wywołały.



































